Siemanko ..
Myślałam chwilkę o tym, jaki mogę zrobić tematyczny post na sam początek. Wymyśliłam więc że może o pielęgnacji ust... Ponieważ robi się coraz chłodniej to będzie temat akurat na teraz. Więc jak wszyscy wiemy - pomadki Nivea są bardzo dobre. Nawilżają usta i ogólnie nie mrożą ani ich nie powiększają. Ja używam akuratnie dwóch : Nivea vitamin shake żurawinowo malinowa oraz Nivea fruity shine truskawkowa. Obie są dobre. Dobrze nawilżają. kosztują około 6 - 9 zł. W skali 0 - 10 daje 10.
Możecie zobaczyć je na zdjęciach poniżej :

Nie tylko pomadki z Nivea potrafią skutecznie nawilżyć usta. Posiadam także zwykłą pomadkę woskową. Natłuszcza ona usta co zapobiega temu że usta robią się spierzchnięte. Można ją kupić pewnie w większości supermarketów. Moja jest akurat poziomkowa z misiakiem :]. Podobne kosztują około 2 - 6 zł.
W skali 0 - 10 daje 8.
Ostatnią rzeczą jaką chce zaprezentować w tym poście jest balsam firmy Ziaja o zapachu kokosów. Ogólnie nie narzekam na niego. Używam go tylko na noc ponieważ ma on biały kolor i jak dam troszeczkę więcej to wygląda to jakbym miała na ustach krem. Ale gdy już ją nałożę na noc to rano usta wyglądają bardzo ładnie. Kosztuje około 5 - 7 zł. W skali 0 - 10 daje 7.
Pozdrawiam serdecznie :]
Te pomatki z Nivea są najlepsze.!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną notke
Zapraszam do komentowania->http://klaudia-michalska.blogujaca.pl/
Hm ja mam jakąś pomadkę , ale nie z Nivei. Mi to obojętnie aby była:) Heh
OdpowiedzUsuńTeż mam ten balsam, ale go nie używam, za biały:D
No okej, czasami, b. rzadko go nałożę.
Fajny post : )
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://ollciaxd.blogspot.com/
Obserwujemy ? Odpowiedz pod moją notką ♥
Ja już obserwuje : )
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pomadki! :D
OdpowiedzUsuń